środa, 8 grudnia 2010

Refleksje...

Tematem poruszanym na blogu będzie problem anoreksji i bulimii. Choroby te choć podobne bo tak samo wyniszczają organizm są o różnym podłożu psychicznym. Jak myślicie co jeszcze odróżnia anorektyka/czkę od bulimika/czki? Co waszym zdaniem siedzi w głowie takiej osoby? Może jakieś refleksje?

9 komentarzy:

  1. bulimiczka zwykle sie oszukuje ;p niby je normalnie a w zasadzie to obzera sie jak swinia, robi pozory osoby odzywiajacej sie zdrowo a co do czego wcale tak nie jest ;}
    one po prostu chca miec nad czyms kontrole ;}
    wazne jest zeby czuc sie dobrze w swoim ciele ale fakt jest taki ze one siebie niszcza

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby obie te osoby nie chcą przytyć, jednak anorektyk ma w głowie: "nie jedź, jedzenie to zło! Jeśli zjesz choć trochę, przytyjesz, zobacz jaki masz wielki brzuch", natomiast bulimik ma wielką ochotę jedzenia, ono sprawia mu najwięcej przyjemności. Je jak najwięcej, a potem zdaje sobie sprawę, że od takiej ilości jedzenia może przytyć, więc aby tak nie było to zmusza się do wymiotów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co kieruje takimi osobami? Dążenie do ideału, który jest propagowany przez media.

    OdpowiedzUsuń
  4. Problem leży w sferze umysłowej, głęboko zinternalizowanych postaw i poglądów. Dobrze pokazany obraz anorektyczki mamy np. w świetnym brytyjskim serialu "SKINS" sezon 1.

    OdpowiedzUsuń
  5. urojone kompleksy, myślę że to w pewnym sensie jest źródłem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Problem natury psychicznej, przekonanie anorektyczki do jedzenia jest trudne ale nie niemożliwe, potrzebna jest tylko odpowiednia terapia.

    OdpowiedzUsuń
  7. tak to się właśnie dzieje, kiedy za niańkę robi telewizor

    OdpowiedzUsuń
  8. Osobiście znam dziewczynę, która wpadła w szpony anoreksji. Bardzo dobrze ją znam. I co mogę o niej powiedzieć? Za bardzo dążyła do tego, by być ideałem. Początkowo mi to imponowało, podobała mi się jej wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego celu, lecz kiedy zaczęła się bać tego, by posmarować usta smakowym błyszczykiem, zobaczyłam co tak naprawdę się z nią dzieje...

    OdpowiedzUsuń